Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1985 z miasteczka Kutno. Mam przejechane 95230.00 kilometrów w tym 53.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1985.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Polska

Dystans całkowity:34364.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Liczba aktywności:437
Średnio na aktywność:78.64 km
Więcej statystyk

Dzień 4 - powrót znad Bałtyku ale z 3 h w Toruniu na pocieszenie.

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Wstajemy wcześnie rano, żegnamy się z Krzysiem i jedziemy na pociąg do Kołobrzegu tą samą malowniczą ścieżką wzdłuż morza jaką jechaliśmy wczoraj. Mamy 3 przesiadki gdyż jechaliśmy pociągami osobowymi regio:
Kołobrzeg - Piła
Piła - Bydgoszcz
Bydgoszcz - Toruń
W Toruniu przez 3 h jeździmy po mieście i odpoczywamy na starówce. Tu spotykamy sobowtór mojego kolegi Bartosza - grał on na puzonie. Było to zaskoczenie, zastanawiałem się początkowo czy to nie Bartek ale on nigdy nie chwalił się umiejętnością gry na jakimś instrumencie muzycznym.
PKP Toruń - Kutno, Damian wysiadł w Ostrowach
Co ciekawe w domu już oglądając TVN Meteo dowiedziałem się że są właśnie dziś imieniny Bartosza. A na dodatek czwartkowy przewodnik po MRU też miał na imię Bartek. Była to wycieczka o wyjątkowo małym kilometrażu ale za to była pełna gama nie lada atrakcji począwszy od wymarzonego MRU, przyjemnej kąpieli w Termach Maltanskich m.in. w basenie z falą, poprzez oglądanie morskich fal na żywo kończąc na lubianym przez nas Toruniu gdzie widziałem sobowtór swego kolegi. wycieczka mająca elementy łączące się w pewną logiczną całość tj. to ww. o Bartku czy też basen z falą a na następny dzień pobyt nad morzem. Koszt okazał się wyjątkowo niski jak na te 4 dni. Podróżowanie pociągami na Regio Karnet oraz 3 darmowe noclegi pozwoliły przyjamniej mnie zamknąć się w zaledwie 165 zł. Dla porównania wycieczka w styczniu do Zakopanego i Wrocławia gdzie byliśmy w podroży od piątku godz. 23 do poniedziałku 9 rano wyniosła mnnie tylko 5 zł mniej.




Dzień 3 - PKP z Poznania do Kołobrzegu, dojazd do Ustronia Morskiego rowerami

Sobota, 20 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Pociąg jedzie ponad 5 godzin i się wlecze, buja (słabe tory) ale Kołobrzeg nam wynagradza tą niedogodność. Na dworcu wita nas Zbyszek Krycki - rowerzysta kołobrzeski poznany przeze mnie 2 lata temu. Brał on udział w rajdach Bicykla Kołobrzeg, tam go poznałem jeżdżąc z tym klubem jak byłem w Kołobrzegu w marcu 2011 szukać pracy (niestety bezskutecznie). W tygodniu chodziłem wtedy z CV a w weekendy rowerek. Po miłej rozmowie oprowadzam Damiana po Kołobrzegu na molo, do portu, koło latarni, po czym jedziemy do UStronia Morskiego znanymi nam i malowniczymi ścieżkami wzdłuż Bałtyku, gdzie "przejmuje" nas Krzysiek Pawłowski z Krośniewic, który tu pracuje - Damiana kumpel z liceum. Załatwia nam darmowy nocleg, my zamykamy rowery w ośrodku bo chcemy pochodzić plażą. Tak robimy. Jest piękna słoneczna pogoda, niebo czyste i chłód od morza ale przyjemny chłód. I ta pustka, brak turystów, tłoku. Krzysiu częstuje nas pyszną naleweczką przy zachodzie słońca. Po prostu bomba !

Trasa: Kołobrzeg - Podczele - bagicz - Sianożęty - ustronie Morskie




Dzień 2 - rowerowe zwiedzanie Poznania

Piątek, 19 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Od rana jedziemy zażyć kąpieli w Termach Maltanskich korzystając z promocji Happy Hour od poniedziałku do piatku od godz. 9 do 13. Weszliśmy na baseny o 9.50 na 2 h płacąc 24 zł czyli jak za basen w Kutnie - gdzie godzina jest za 12 zł podczas szczytu. Atrakcji co nie miara na tych termach. Objeżdżamy także ścieżkami jezioro maltańskie, jedziemy na Stary rynek, do Starego Browaru, a także Garbary i stare zoo gdzie wrażenie robi na nas szczególnie wystawa waranów. Odwiedzamy także PKP widząc skład do Wolsztyna, który będzie ciągnął parowóz. Oglądamy jego odjazd i robimy przy nim pamiątkowe zdjęcia. We Wolsztynie w parowozowni byłem w lipcu 2010 ale bez roweru. Jest to najstarsza czynna parowozownia w Europie. Na końcu zmierzamy na Górczyn na 2 nocleg. Musimy dość wcześnie położyć się spać bo pobudka jutro przed 4 na pociąg do Kołobrzegu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Wycieczka rowerowo - kolejowa. Dzień 1-Zwiedzanie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Wycieczka rowerowo - kolejowa z Damianem na Regio Karnet
Dojazd pociągami do Świebodzina, przesiadka w Poznaniu na Zbąszynek i w Zbąszynku na Świebodzin (Koleje Wielkopolskie - nowoczesne składy ELF oraz Regio do Świebodzina). Ze Świebodzina jedziemy rowerami do Kaława i Pniewa (bazy turystycznej MRU). Droga jest nieprzyjemna i bardzo ruchliwa w większości bez pobocza choć to jest DK nr 3. Na szczęście to tylko 17 km. Nie zwiedzamy Świebodzina (ale z pociągu widzieliśmy pomnik Chrystusa Króla) ani nic innego po drodze ze względu na dość napięty czas wycieczki, który pozwala nam jedynie choć i na szczęście na zwiedzenie trasy długiej MRU. Są to największe umocnienia militarne w Europie i jedne z największych na świecie zbudowane przez Niemców przed 2 WŚ. Po zwiedzeniu MRU jedziemy do Zbąszynia na pociąg powrotny do POznania. Wysiadamy na Górczynie i jedziemy na nocleg do mojej cioci.
Trasa: Swiebodzin - Rusinów- Gościkowo - Kaława - Pniewo - Kaława - Szumiąca - Stary Dwór - brójce - Lutol Suchy - Rogoziniec - Dąbrówka Wielkopolska - Zbąszyń. W Zbąszyniu w oczekiwaniu na pociąg jedziemy nad piękne jezioro gdzie jest dużo ptactwa. Wychodzi nam 66 km




Rajd "W poszukiwaniu wielkanocnego króliczka" - Cyklista Włocławek

Sobota, 23 marca 2013 · dodano: 24.03.2013 | Komentarze 0

Ten rajd mógłby nazywać się "Śladami św. Mikołaja". Pomimo, że jest już 23 marca to przez ostatnie 2 tygodnie zima trzyma na całego. Dziś rano jak jechałem przed godz. 6 na pociąg do Włocławka było -16 stopni. Natomiast podczas samego rajdu -11. Świeciło słońce i było bezchmurne niebo co dodawało uroku zwłaszcza Wiśle i tamie gdzie zrzucono Popiełuszkę widzianym z góry z Zarzeczewa. Tam właśnie też było ognisko oraz jak sama nazwa wskazuje poszukiwania wielkanocnych króliczków a także innych niespodzianek jak np. browarów ukrytych w śniegu i w krzakach. Pomimo bardzo niskich (zwłaszcza jak na tę porę roku) temperatur było na rajdzie kilkanaście osób a przejechaliśmy wspólnie 40 km. Ponieważ korzystałem z Regio Karnetu postanowiłem jeszcze, że po rajdzie wsiądę w pociąg i pojadę do Torunia (podobnie jak uczyniłem po rajdzie walentynkowym). Tak też zrobiłem odwiedzając starówkę i jeżdżąc sporo po bulwarach wzdłuż Wisły. Niecałe 2 godziny na Toruń to mało ale zawsze dobre i trochę niż szybszy powrót do Kutna. I dzięki temu (oraz jeździe w Kutnie do dworca i od niego) wyszło mi kolejne 20 km.

Trasa rajdu z klubem "Cyklista": Włocławek- Szpetal Górny- Chełmica- Zaduszniki- Krojczyn - Nasiegniewo- Zarzeczewo- W-wek, dł. 40 km

Relacja Rogera czyli Pawła Grabczewskiego - prezesa "Cyklisty":
Włocławscy Cykliści po raz kolejny udowodnili że mimo iż na dworze poniżej zera a wiatr nie odpuszcza i mroźno dmucha to można miło spędzić czas na rowerze. Nie czekając na cieplejsze dni 23 marca, dwudziestu osobowy peleton ruszył na Poszukiwania Wiosny i Wielkanocnego Króliczka. W ponad 40 km. trasę grupę poprowadził komandor rajdu Zygmunt Chochoł . Cykliści na trasie odwiedzili Chełmicę Dużą, Zaduszniki, Krojczyn by wysmagani mroźnym wiatrem dotrzeć do Zarzeczewa gdzie na malowniczej skarpie czekało na nich prawie rozpalone ognisko, prawie bo wiatr nie dawał za wygraną i zdmuchiwał wszelkie starania prezesa „Rogera” . W oczekiwaniu na większe płomienie ogniska uczestnicy wyprawy zgodnie z myślą przewodnią rozeszli się w poszukiwaniu króliczka a raczej kilku wcześniej ukrytych czekoladowych cudeniek które czekały spokojnie na swój przydział schowane w trawie , tak jak przystało na króliki . Po spenetrowaniu nadwiślańskiej skarpy wszyscy razem posilili się kiełbaską z buchającego już ogniska i podziwiając panoramę Włocławka snuli plany na nadciągający opornie turystyczno rowerowy sezon. Mimo że mamy już kalendarzową wiosnę to ta prawdziwa daje na siebie długo czekać, lecz kiedy już nadejdzie to Cyklistki i Cykliści z Włocławka dadzą „ognia”

Pozdrowerek „Roger”


Kategoria Polska


Rajd Walentynkowy - Cyklista Włocławek

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 18.02.2013 | Komentarze 0

Wyjazd z Włocławka przez Józefowo - Smólnik - Kosinowo - Stasin - Wistka Szlachecka - Modzerowo - Włocławek ,rajd - 35 km, dojazd do Włocławka PKP
Było ognisko w Smólniku, a po nim trasa prowadziła wałem wzdłuż Wisły, która przepięknie się prezentowała w zimowej odsłonie: przy brzegu lód i to dość daleko a na środku pływała kra.

Ponieważ rajd zakończył się ok. godz. 14 a ja korzystałem z ostatniej rubryki Regio Karnetu po rajdzie wsiadłem w pociąg do Torunia i 2 godziny jeździłem rowerem po Toruniu, zwiedzając m.in. starówkę. Co ciekawe w przeciwieństwie do Włocławka w Toruniu Wisła nie była ani trochę pokryta lodem ani też prawie nie było widać na niej kry. Na starówce zostały jeszcze niektóre iluminacje świąteczne mimo że już jest 2 tygodnie od święta Matki Bożej Gromnicznej. Podejrzewam, że zostały one pozostawione celowo na dłużej dla podkreślenia uroku tego wspaniałego miasta.


Kategoria Polska


Rajd Mikołajkowy - Cyklista Włocławek

Sobota, 8 grudnia 2012 · dodano: 09.12.2012 | Komentarze 0

Trasa rajdu: Wyjazd z Włocławka przez J.Rybnica - Józefowo - J. Łąki - Widoń - J. Wikaryjskie - J. Czarne - Włocławek 25km
Uczestnicy byli przebrani w czapki mikołaja, zanosiliśmy prezenty do domu dziecka. Nad J. Wikaryjskim mieliśmy poczęstunek- zupy dowiózł autem jeden z członków klubu przebrany w całości za Mikołaja - Tomek.
Po rajdzie jeżdżąc po mieście miałem okazję zobaczyć włocławskie morsy, które zażywały kąpieli w basenie ustawionym na ul. 3 Maja. Powrót pociągiem do Kutna


Kategoria Polska


Warząchewka, Włocławek - miasto i Wieniec Zdrój

Piątek, 7 grudnia 2012 · dodano: 09.12.2012 | Komentarze 0

PKP do Warząchewki, lasami do Włocławka. Jeździłem głównie po mieście rozwozić CV. W Wieńcu zaś zrobiłem zdjęcie w miejscu gdzie przebiega 19 południk.


Kategoria Polska


Węzeł autostrady A1 koło Grabkowa z Cyklistą Włocławek

Niedziela, 18 listopada 2012 · dodano: 19.11.2012 | Komentarze 0

PKP z Kutna do Warząchewki, Warząchewka - Pinczata - jez. Czarne - Włocławek - jazda po mieście, po czym z klubem do Kowala również przez Warząchewkę i Pinczatę, z Kowala krajową jedynką do Grabkowa, oglądanie węzła nowo otwartego odcinka autostrady A1 Stryków - Kowal, po czym się rozjeżdżamy: Cykliści do Włocławka a ja do Kutna lecz od Lubienia już nie przez Łanięta ale przez Bzówki, Ostrowy i Grodno. Miłe spotkanie z wujkiem Sławkiem Małasem na Grodnie.

Rajd startował o godzinie 10.00 z Placu Wolności. A ponieważ mój pociąg dojeżdża do Włocławka o 7.13 stąd kupno biletu do Warząchewki i wysiadka tam. Krótki odpoczynek nad Jeziorem Czarnym po czym na mszę do kościoła w Zazamczu. Po mszy na rajd.


Kategoria okolice, Polska


Rowerowy Rajd Niepodległości - z Cyklistą Włocławek

Sobota, 10 listopada 2012 · dodano: 14.11.2012 | Komentarze 0

Trasa rajdu to Migdalszczyzna, ognisko było nad jeziorem Dzilno. Rajd krótki ok. 50 km a reszta to moja jazda po Włocławku przed rajdem - jak miałem czas pomiędzy przyjazdem pociągu z Kutna a zbiórką oraz po zakończeniu rajdu. Minął miesiąc jak ostatni raz jechałem z tym klubem, to dosyć długo. Wiadomo na przeszkodzie dorywcza praca w soboty (niestety jedyna jak na razie) i niestety finanse.... Przez to ostatnie właśnie tak dłużył się ten miesiąc.

Przebieg trasy: Włocławek - Smólnik - Migdalszczyzna - Smolarskie - Kukawy - jezioro Dzilno - Telążna Leśna - Ładne - Rybnica - Włocławek

A jutro zwiedzam cytadelę w Grudziądzu ale już bez roweru. 11 listopada i 3 maja to bowiem dni otwarte tego obiektu.


Kategoria Polska