Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakub1985 z miasteczka Kutno. Mam przejechane 90947.00 kilometrów w tym 53.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakub1985.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:1297.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:99.77 km
Więcej statystyk

Objazd powiatu kutnowskiego

Sobota, 28 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

Od 6.22 w sobotę do 3.45 w niedzielę.

http://www.ekutno.pl/wiadomosci,21333-objazd-powiatu-zrobiony-nie-250-a-270-km-rowerem-w-21-godzin,

Ja jeszcze dojechalem do Krośniewic z Kutna czyli dodatkowe 17 km. Jestem w brązowej kurtce a potem też w kamizelce.


Kategoria okolice, wyczyny


Krośniewice - Kutno

Czwartek, 26 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0


Kategoria okolice


Niepokalanów, Puszcza Kampinoska i Warszawa

Środa, 25 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

z Damianem

Pociągiem Mazovia jedziemy do Niepokalanowa, stąd przejazd do puszczy Kampinoskiej i jazda po niej. Zwiedzamy Kampinos gdzie mieści się drewniany kościół z XIV wieku, po czym udajemy się do miejscowości Granica. Znajdują się tam zabytkowe domy w puszczy na wzór skansenu, a także cmentarz wojenny żołnierzy poległych w II wojnie światowej z Armii Pomorze i Armii Poznań. Jeździmy sporo po puszczy i dojeżdżamy do miejscowości Leszno gdzie znajduje się (a właściwie powinna się znajdować) najgrubsza w Polsce topola. Powinna bo od kilku lat już jej nie ma a są jej tylko ślady, właściwie konar. To nie do pomyślenia, żeby nie umieli zadbać o tak ważny pomnik przyrody w skali całego kraju. Ogólnie miejscowość Leszno jednak jest ładna. Żeby nie tracić czasu na dojazd do Warszawy w Płochocinie wsiadamy w pociąg. Wysiadamy na dworcu wschodnim. Zwiedzanie Wa-wy m.in. Stadionu Narodowego,a także Nowy Świat i Stare Miasto. Z Wa-wy znów pociągiem Mazovia jedziemy do Kutna a potem rowerami do Krośniewic. Po drodze posiłek i herbatka w Basiorze. Mieliśmy bilet dobowy Kolej Mazowieckich za 30 zł. Ciekawostką jest to, że za wstęp na Stadion Narodowy trzeba zapłacić 10 zł.


Kategoria Polska


Krośniewice - Kutno

Wtorek, 24 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

z Damianem


Kategoria okolice


Krosniewice-Kutno - Bolimów - Sochaczew

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

Zwiedzanie warsztatu garncarskiego w Bolimowie państwa Konopczyńskich będących jednym z około takich 40 w Polsce i z tradycją z pokolenia na pokolenie.

Ze Sochaczewa pociągiem Mazovia do kutna a ja jeszcze do krośniewic.

z Bartkiem i ekipą


Kategoria okolice, Polska


Kutno - Grodno - krośniewice

Sobota, 21 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0


Kategoria okolice


Kutno, Kuczków

Piątek, 20 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0


Kategoria okolice


Dzień 3 - powrót na pociąg do Piły

Wtorek, 17 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

Wałcz - Skrzatusz - Piła.

Jedziemy na pociąg powrotny do Piły. Po drodze zwiedzamy sanktuarium w Skrzatuszu. W Pile zwiedzam muzeum i zarazem rodzinny dom Stanisława Staszica. Jest strasznie zimno i dżdżyście. Zresztą we wcześniejszych dniach pogoda była nie najlepsza. Potem udajemy się na pociąg do Kutna. Nie mieliśmy pogody w ten wyjazd, Marcin miał mniej urlopu niż ja więc szkoda było nam kontynuować trasy do Kołobrzegu i tracić na noclegi nie mając pogody. Zwłaszcza, że w Kołobrzegu już nie raz byliśmy. CO innego jakby było ładnie, wtedy możnaby było odżałować te pieniądze na noclegi. A noce już za zimne na namiot. Tylko pierwsza noc była ciepła.




Dzień 2- Magnetyczna Górka, Wałcz i Szwecja

Poniedziałek, 16 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

Jedziemy z Piły do Strączna koło Wałcza zobaczyć a właściwie wypróbować Magnetyczną górkę zwaną również Czarodziejską górką gdzie pojazdy same się wtaczają do góry wbrew prawom fizyki. Takich miejsca na całym świecie są tylko 4 wraz z Strącznem.
Ze Strączna udajemy się do Wałcza, zwiedzamy Wałcz i zostawiamy rzeczy na kwaterze. Marcin jedzie na basen we Wałczu a ja do... Szwecji - mała miejscowość 12 km od Wałcza licząca 1200 mieszkańców. Zwiedzam także bukru Wału Pomorskiego ale tylko pobieżnie bo żeby dokładniej pozwiedzać trzeba jeździć po lasach. Było dżdżyście a leśne dukty słabo przejezdne. Sam Wałcz jest ładny i malowniczo położony. Jest tam Ośrodek Przygotowań Olimpijskich, malownicze jeziora i ładne kościoły a także wałecka Aleja Gwiazd Sportu ( na wzór tej we Władysławowie). Niestety do przemieszczania się rowerem ... i nie tylko wstrętny. Pełno samochodów w tym tirów przetacza się przez miasto, wąskie i zapchane chodniki, gorzej niż w Krośniewicach jak nie miały jeszcze obwodnicy.




Rajd Wągrowiec - Wałcz - dzień 1

Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

z Marcinem

PKP do Wągrowca, rowerami: Wągrowiec- Tarnowo Pałuckie - Wągrowiec - Margonin - Chodzież - Ujście - Piła

W Wągrowcu oglądamy skrzyżowanie rzek Nielby i Wełny - wprawdzie sztucznie przekopane ale ciekawie bo wyglądające jak skrzyżowanie ulic równorzędnych. Dowiadujemy się ponadto, że to rodzinne miasto Jakuba Wujka - pierwszego tłumacza Biblii na język polski. Z Wągrowca udajemy się do Tarnowa Pałuckiego (trochę nie po drodze, gdzie mieści się najstarszy drewniany kościół w Polsce - z XIVw. lub przynajmniej jeden z najstarszych. Niestety był zamknięty w środku. Wracamy znów do Wągrowca ale tylko po to by już jechać dalej do Chodzieży. W Chodzieży zaglądam do restauracji Kameralna gdzie przeprowadzała swoją kuchenną rewolucję Magda Gessler. Odpoczywamy nad malowniczym jeziorem Miejskim. Tereny przepiękne. Jedziemy dalej do Ujścia. Zwiedzamy Kalwarię Ujską, miasteczko, robimy zdjęcia przy prototypach rowerów i motorów. W Ujściu przyjeżdża do nad Jan Balcerzak - cyklista z PTTK Piła, który nas odprowadza do Piły pokazując i opowiadając wiele ciekawych rzeczy nt. Ujścia i Piły. Janek pokazał nam również malownicze miejsce ujścia rzeki Gwdy do Noteci (stąd nazwa miasteczka). Dowiedzieliśmy się m.in. że 3 bliskie siebie miasta obchodzą w tym roku okrągłe rocznice tj. Piła 500 lat, Ujście 600 lat, Wałcz 700 lat. Z Jankiem zdzwoniliśmy się jak byłem z Marcinem w Chodzieży. A poznałem go w Krośniewicach jak jechal z ekipą od Jeleniej Góry do Kutna. Wtedy ostatniego dnia oprowadzał ich po okolicy Kutna mój kolega Bartek. Znajomość mocno zaprocentowała. Nocleg na dziko pod namiotem na obrzeżach Piły na polanie z krzewami. Ostatnia w miarę ciepła noc.